sobota, 13 listopada 2010

Dlaczego wytwórcy dodają szkodliwe składniki do Twojego mydła

Odpowiedź na to pytanie wydaje się prosta jeśli poznamy wielki sekret koncernów kosmetycznych: po prostu szkodzenie nam, jest im na rękę. Pomyśl przez chwilę nad pytaniem: Czy firma kosmetyczna zarabia na mydle które kosztuje 0,75zł za kostkę czy może jednak na kremach nawilżających, matujących i usuwających zmarszczki które kosztują 50zł i więcej? Dlaczego w telewizji i kolorowych pismach reklamuje się kremy i balsamy a nie mydła które i tak każdy z nas używa? Przecież mydło może być niczym balsam w kostce a odebranie konkurencji 5% udziału w rynku mydlanym oznaczałoby o około 12.000.000,0zł przychodu ze sprzedaży, przy założeniu że jedno mydło średnio wystarcza na 1,5 miesiąca. Być może już domyślasz się o co w tym chodzi i skoro mydło używa każdy z nas, nie trzeba go czynić lepszym, budując popyt. Idąc dalej okazuje się że mydła które mają zły wpływ na naszą skórę powodując jej stopniową degradację, zmniejszając jej elastyczność, poziom nawilżenia i wywołując przy okazji także uczulenia, zwiększają popyt na drogie kremy. Samo mydło nie jest głównym źródłem dochodu firm kosmetycznych.
Inny powód dlaczego firmy kosmetyczne nie produkują naturalnych kosmetyków, zawarty został w poprzednim poście pod tytułem „Co to są kosmetyki prawdziwie naturalne”.  Firmom nie opłaca się produkować prawdziwie naturalnych kosmetyków bo na wyprodukowane naturalnego kosmetyku potrzeba wielokrotnie więcej czasu oraz pracy a przy zmechanizowanej, taśmowej produkcji można produkować znacznie więcej i taniej oraz zarzucić rynek produktami pseudo naturalnymi, które i tak znajdą odbiorców. Zatem mydło które zalega w sklepach ma czyścić i niszczyć skórę a drogie kremy naprawiać to co zniszczyło mydło. W ten sposób firmy mogą sprzedawać wiele tanio oraz mało i drogo zaspokajając szeroki rynek odbiorców indywidualnych (mydło) oraz wąską grupę bogatych klientów (kremy).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz