czwartek, 11 października 2012

Pustelnik - Indywidualna Forma Życia Konsekrowanego

Złość, żal, głębokie oburzenie, bezsilność są objawem twojego protestu. To co dalej przeczytasz, będzie miało kontekst religijny, ale wynika to z faktu że właśnie taki tekst natknął mnie do napisania tego postu. Jak głęboko jednak wierzę, treści są uniwersalne. 

 żródło zdjęcia: http://http://pustkow.freehost.pl/

Jeśli podążasz ścieżką indywidualnych wyborów wolnych od programów społecznych narzuconych przez Matrix, wpisujesz się w dzieło wielkiego odrodzenia siebie, jako wolnej osoby. Sam Kościół katolicki przyjmuje z radością tę formę egzystencji. Nawet sam Jezus w poszukiwaniu udał się na pustynię, stając się wolnym od wszystkiego co go otacza. Przytaczam zatem ciekawy tekst ks. Henryka Śmiarowskiego. Pozwoliłem sobie na wszczepienie swoich komentarzy w [nawiasie].

"Głębsza analiza tej starożytnej formy życia burzy stereotyp pustelnika, który nie spotyka się z ludźmi, który nie uśmiecha się, nie interesuje go życie świata. Najlepiej osobę pustelnika opisują słowa Jana Pawła II wypowiedziane w Szwajcarii: „Oddalony od świata, a jednak otwarty na potrzeby świata”.
Misję, jaką dziś wyznaczył Kościół pustelnikowi, to życie na chwałę Boga i zbawienie świata. Czytamy w prawie powszechnym Kościoła łacińskiego: „In laudem Dei et mundi salutem”.
Pontyfikat Jana Pawła II obfitował w wiele znaczących posunięć. Dało się to także zauważyć na polu życia pustelniczego. Ojciec św. Jan Paweł II uporządkował tzw. kwestię eremicką. W Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 roku utworzył instytucję pustelnika. To rozwiązanie pozwala dziś lepiej określić kim jest pustelnik i gdzie jest jego miejsce w Kościele. Do Soboru Watykańskiego II jednym z koniecznych warunków prowadzenia życia konsekrowanego w Kościele było życie we wspólnocie. Po wejściu w życie nowego prawa stały się możliwe jeszcze inne formy życia konsekrowanego niż wspólnotowe. Nazywa się je dziś indywidualnymi formami życia konsekrowanego. Może się wydawać, że pustelnik żyjąc w odosobnieniu jest wyłączony ze wspólnoty kościelnej, a jego życie jest ucieczką od świata. Nie żyje on jednak poza tą wspólnotą, ani nie znajduje się nawet na granicy życia kościelnego. On żyje w samym sercu Kościoła. Jego służba Kościołowi realizuje się przez tajemniczą płodność apostolską, o której mowa w kanonie 674. „Ukryte przed światem życie pustelnika” – czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego – „jest milczącym przepowiadaniem Chrystusa”.
Pierwsi pustelnicy pojawili się na przełomie III i IV wieku w pobliżu egipskich pustyń. Pierwszym historycznie znanym z imienia pustelnikiem jest św. Paweł pustelnik, zwany też Wielkim. Pustelnicy nie żyli w zupełnej izolacji od świata. Spotykali się z konieczności czy to religijnej, czy materialnej. Przybywały do nich także rzesze odwiedzających zarówno tych ciekawskich, jak i potrzebujących duchowej rady. Dla ciekawskich byli bezlitośni, nie zważając na ich stanowisko, pochodzenie czy święcenia. Inną formą odwiedzin były wspólne spotkania pustelników, ich rozmowy duchowe, udzielanie sobie rad.
Do istotnych elementów życia pustelniczego należy separacja od świata. Wprawdzie jest to surowsze oddalenie od świata, ale nie oznacza ono bezwzględnego zerwania kontaktu z ludźmi. Jeszcze innym istotnym elementem życia pustelniczego, jak podaje kanon 603, jest modlitwa. Nie znajdziemy jednego modelu modlitwy dla wszystkich eremitów. Raczej będzie tyle sposobów modlitwy, ilu będzie pustelników [może nią być indywidualna rozmowa]. Także pokuta stanowi składnik życia pustelniczego. Należy do niego życie bez zbytku, bez wygody, prosty styl życia oraz praca. Na mieszkania pustelnicy wybierali sobie różne miejsca. Pustelnie lokalizowane były w górach, grotach, nad wodami, na wyspach, a najczęściej w lasach. Obecnie wielu pustelników posiada swoje pustelnie także w mieście. Ubiór pustelnika powinien odróżniać się od stroju zakonnego. Powinien on być prosty, skromny, ubogi, przystosowany do warunków i ma wyrażać naturę powołania [bojówki, t-shirt, powinny być na miejscu].
Dziś życie pustelnicze obecne jest niemal we wszystkich zakątkach Kościoła powszechnego. Informacje nadesłane z obszaru całego Kościoła na IX zgromadzenie zwyczajne synodu biskupów w Rzymie potwierdzają rozkwit tego powołania. Trudno jest dziś określić ich liczbę w świecie. Pewne próby określenia skali zjawiska są jednak podejmowane w Kościele. Według niektórych badań liczbę pustelników i pustelnic szacuje się na kilkanaście tysięcy. W większości są to osoby świeckie. Powołanie pustelnicze w Kościele łacińskim stanowi po 1983 roku jeszcze jedną odrębną i uporządkowaną kanonicznie drogę do świętości.
Pustelnik będzie zobowiązany do przestrzegania reguły życia przez siebie napisanej i zaaprobowanej przez biskupa diecezjalnego. Będzie musiał sam na siebie pracować, zatroszczyć się o swoje utrzymanie, nie może być ciężarem dla innych”.

Dla przypomnienia dodam że próby wyświęcenia pustelnika Rolanda Medyceusza w 1563 roku przez Piusa IV, zakończyły się niepowodzeniem. Jako powód odrzucenia podano nieprzystępowanie Rolanda do sakramentów przez lata milczenia. Dopiero po 290 latach, 25 września 1853 roku, zwykłej aprobaty kultu dokonał Pius IX.

Jeśli myślałem że kościół Katolicki jest sztywną, herarchiczną organizacją to mając powyższe na uwadze oraz utworzenie instytucji Trzecich Zakonów, zaczynam dostrzegać że są w kościele osoby sięgające do źródeł zrozumienia istoty ludzkiej, otwarte na dialog i bliskie problemom współczesności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz